Marek Gajowniczek


Port Amsterdam


Po nabrzeżach w Amsterdamie -
wielkim porcie Europy,
przeszła polityczna zamieć
i na Turka ustał popyt.
 
Przestawiły stare dźwigi
kontenery na awansach
i skończyły się podrygi
socjalistów Timmermansa.
 
Wielka fala emigracji
falochronu rwała próg.
Przypomiano demokracji:
"Miałeś chamie złoty róg..."
 
Polską próbą demontażu
miał być ten cytat z "Wesela",
a na wyborczym wirażu
po Hollande jest Angela.
 
Cień Orientu do przekrętów
skłania Unię w Rzymskim Klubie.
Klasę estabilishmentu
już poddano pierwszej próbie. 
 
Gdzie ta na Orly niedziela?
Nic już z Brela nie przełożę.
"Port Amsterdam" zna Angela.
Cisza w sanatorium "Orzeł".
 



https://truml.com


print