Florian Konrad


Perhydreum


mojej Najukochańszej
 
zawroty, pan kręcący globusem
udaje że wie o nas wszystko
 
 pod sklepieniem - czaszki
ofiar miłości totalnej (zarazę przywleczono 
w czasach prerafaelitów
nazywałem się wtedy inaczej
ludzie byli wodą, można było na pierwszy
rzut oka odróżnić osoby mineralne od ścieków
teraz większość skrzepła, niektórzy udają
że wyparowali; zwie się to ze starohebrajskiego 
domyślacie się, jak)
 
wirowanie, operator karuzeli uśmiecha się pod wąsem
astronom z bożej łaski, amator voyeuryzmu
gwiazdki płonące w jego oczach
- zalążek nowego zodiaku
można pisać horoskop - zawsze będzie pomyślny
 
kolejną dobę wpatruję się w punkt leżący najbliżej ciebie
rośnie tam małe słońce
jeszcze nie nauczyło się parzyć
 



https://truml.com


print