Marek Gajowniczek


Pączki w maśle


Szkoda chyba na to kartki,
co nam powiedziały Bartki.
Nie napiszę - "pączki w maśle",
bo ktoś mi cenzora naśle.
Lepiej każę milczeć ustom
o tym, o czym czcionką tłustą
świecą dzisiaj przed oczami.  
Pogubili już się sami
w partyjnej swoje wojence.
Przelatuja nam przez ręce
smutne dni bez karnawału.
Za to zaciekłości, szału,
wiele mamy wśród aktywu. 
Koleżeństwo kolektywów
tu lukruje, a tam żre.
Wiele wysmażyło się.
Czy to wszystko naród strawi,
gdy potracił, co zastawił,
a teraz przed komisjami
pączki w maśle stają sami.
Taka u nas jest tradycja.
Przedawnienie, abolicja.
Nie pamięta już się wcale,
jak bywało w karnawale.



https://truml.com


print