Gramofon


Ała, nie w szczepionkę! [double drabble]


             - Panowie! Uspokójcie się! To jest naprawdę ważna sprawa. Zebraliśmy się tu dziś, by rozwiązać ostatecznie palący problem, szczepić czy nie szczepić. Rozumiem, że mamy XXI wiek i każda jednostka ma prawo  stanowić sama o sobie. Proszę o spokój prawą stronę. Mam świadomość również waszych racji, dlatego przyprowadziłem swojego kuzyna. Jest naukowcem, a zresztą, niech sam powie. -Na salę wszedł młody mężczyzna, zaraz za nim dwóch rosłych osiłków wnosiło wielką blaszaną szafę.
 
             - Wymyśliłem machinę czasu! - Na sali rozległy się pojedyncze śmiechy, gdyż większość zebranych osób, w ogóle nie słuchała. - Dzięki niej, tuż po narodzinach dziecka, będzie można przenieść się w przyszłość, do momentu, gdy będzie już pełnoletnie i spytać czy wyraża zgodę na szczepienia w swojej przeszłości. - Kontynuował niezrażony mężczyzna. - Wczoraj urodził mi się syn Karol. - Naukowiec wypiął dumnie pierś i pewniejszy siebie mówił dalej. - Teraz przeniosę się do miejsca, gdzie moje dziecko znajduje się w swoje osiemnaste urodziny.
 
             - Mężczyzna wziął dwa głębokie wdechy i zdecydowanym krokiem wszedł przez metalowe drzwi. Błysnęło. Na chwilę stracił przytomność, gdy ją odzyskał, a oczom wróciła ostrość widzenia, spostrzegł samego siebie. Starsza wersja naukowca siedziała i płakała, a na kamiennej płycie przed nim widniał napis „Karolek lat 5, zmarł w męczarniach na powikłania po grypie”.



https://truml.com


print