Florian Konrad


Hodowca monet


orkan nad nami. wiatr zmienia kolor
wyobraziłem sobie, że narodowość przenosi się przez 
pocałunek, lub jak na filmach grozy - przez ugryzienie
w ślinie - cząsteczki jadu w kształcie kotwicy
litery P i W oplecione przez zaskrońca
 
pamięć to zwierzę juczne
czasami wierzga, zbacza ze ścieżki
raz wrzuciłem na grzbiet zbyt wiele worków z bilonem
do dziś kuleje, drepce powoli
na skutek tego za najlepszych przyjaciół 
uważam ludzi spotkanych przypadkowo
dziesięć lat temu w metrze, na ulicy
 
ślę do nich niezaadresowane kartki na Boże Narodzenie
(kraj mi zmalał, wsiąkł pod czaszkę
- zatem prędzej czy później dojdą)
częstuję kompotem z suszonych grzybów
 
w radiu zapowiadali flautę
ani jednej fali elektrycznej
zaraz nie będzie przeciw czemu się buntować
 
już to widzę- wygładzone państwo, przechodnie noszący 
połatane koszule (obcy materiał zasłania przestrzeliny)
myszy w skarbcu
 
 
 
https://www.youtube.com/watch?v=zIW8YC-zjfE
 



https://truml.com


print