Florian Konrad


Niewierca


cześć. to ja, ślepy wędrowiec
(od łóżka do stołu- dwieście lat świelnych
 nie doleci się za życia)
 
wiesz, codziennie się przekonuję
że jesteś nosicielką Morza, wody uświęconej
czarodziejką z nieułożonej legendy
 
myślisz życzenie i proszę
-chwilę później dotknięty klątwą
zmieniam się w czarnego psa
 tonę w gorących falach
 
ja- dziecko ze śmiesznego mitu
(został spisany na skórze nieoswajalnego zwierzęcia
leży półkę niżej niż Biblia)
 
co ja umiem? chodzić dookołą studni, przepraszać
(znane są przypadki rozszarpywania się
od wewnątrz- niektórzy ludzie tacy są
zwą ich astrologami lub mówi się 
bardziej wprost: durnie)
 
patrzę tępo w niebo. świecące punkciki
układają się w kobiecy kształt
matka - nie matka? ty?
 
znów wieczór
muchołówka zamyka się. osa w środku
- ciągle mam ten sen
objaśnij



https://truml.com


print