echoecha


Józek odkrywa Poezję


I to mam być ja? - na Józka oburzyła się Poezja
po skosztowaniu owoców jego bezsenności.
Następnie zadarła ogon i obsikała mu nogę.
Teraz jesteś mój! - usłyszał 
i zobaczył, jak wnika w zapach kawy unoszący się nad filiżanką. 
 
Teraz jesteś moja! - Józka olśniło,
gdy wykonywał głęboki wdech przez nos.
Wtedy nakarmił śmietnik 
garstką nikomu niepotrzebnych słów.



https://truml.com


print