rafa grabiec


gdzie jest mój umysł*


znasz mnie lepiej niż presja otoczenia
wymieniam żarówki nad głowami takich jak my
tak by światło szło ciągle z nami

ulice to niezamieszkałe cmentarze
wśród grobowców pijalnie niewykorzystanych szans

znasz mnie lepiej niż modlitwę do kogoś niewidzialnego
kieruję tę łódź na najbliższą latarnię
bezpieczniej się rozbić o coś widzialnego niż o własne błędy

rzeki to resztki sumienia
spływają z małomównych gardeł i krzyczą u wlotów by być zauważone

znasz mnie lepiej niż butelka zna smak wódki
z czasem się rozlewam i musisz mną przesiąknąć aż do rana


*tym razem zapieprzyłem tytuł kapeli Pixies
i dobrze mi z tym



https://truml.com


print