Marek Gajowniczek


Warszawie 1944


Że stanie do walki Warszawa
wiedzieli najeźdźcy wrześniowi.
Świat drwiące pytania zadawał.
Czy umrzeć jesteście gotowi?
 
Kto młody - opaskę zakładał
i czekał godziny. Był gotów!
Bo taka to była Warszawa.
Starówka. Śródmieście. Mokotów.
 
Spadochron komandos układał,
bo miał go rozwinąć nad miastem,
lecz wcześniej oddano w układach
ten lot spod swastyki pod gwiazdę.
 
A młodzi ruszyli jak Burza
i okrzyk się wyrwał: - Nareszcie! 
I wolność poczuły w podwórzach
Starówka, Mokotów, Śródmieście.
 
Los młodość ich we krwi obmywał
dla Boga, Ojczyzny i sławy.
Odchodzą, lecz pamięć jest żywa -
walczącej, powstańczej Warszawy.



https://truml.com


print