jan majewski


taka praca


dziś stoję na wieży ciśnień
intelektem nikt nie błyśnie,
mięsnie szarpią skurcze
dzisiaj myśli tylko twórcze
 
ludzi mnie nie znają
mówiąc cześć sprawy sobie nie zdaja
kogo mijają na ulicy
biedni pokutnicy
 
i choć śpię z pod poduszką bonią
nie ma to nic wspólnego z paranoją
gdybyś wiedział to co wiem
palił byś światło nawet dniem
 
nóż na szyj, broń w bagażniku
przeżycia szansa zwiększana na mnożniku
taka praca, taka wiedza, tajemny kwadrat
bezpieczny jak wojenny Bagdad
 
normalny, a tajemnice w czaszce
zwykła praca? ta, całe życie w masce
 
staje na wieży ciśnień
strzał tylko błyśnie
cisza rozszarpie naiwnych żywoty
od jutra żołnierze idą do roboty
 
żyć będę tak długo jak szybko będę przeładowywał
po każdym strzale się ukrywał
za to płacą premierzy i posłowie
że nikt nigdy się o tym nie dowie



https://truml.com


print