Yaro


to takie proste


upływa czas
 w wody rzece  jak na lek
w przyszłość
idę polną drogą
 zostawiam wszystko 
 nie mogę tak żyć
co da Bóg trzeba wziąć 
przeprosić żyć 
 dziękować za każdy dzień
zgodnie z naturą prosta rzecz 
 godna życia treść wypełnia puste miejsca
  niewolniczy współczesny świat
 człowiek niszczy człowieka 
od początku narodzin
 skazuje go mianuje swoim najemnikiem
matka zlicza oddechy
cała drży i wylewa łzy
zdrowy rozsądek
 brakuje go
zniewoleni mniej lub bardziej świadomie 
kobieta i mężczyzna na takim samym poziomie
on z gliny prochu Ziemi 
ona z żebra jelenia 
 
kochają się darzą szacunkiem 
 opieka na dobre i na najgorsze
ona żyje dłużej bo 
nie pali nie pije śmierdzącego piwa



https://truml.com


print