Istar


...


odchodzenie jest szczególnym rodzajem prawdy. 
powoduje, że zbierając się do drogi - jeśli nie ma powrotu - 
nie dbamy co zabrać ze sobą, a jedynie co po sobie zostawić. 
jedni nie zgarną nawet okruchów ze stołu, pozwolą ptakom 
zamieszkać po nich. inni, każdą nić pajęczą zwiną i ułożą 
w pudełku, jak guziki, które odpruwa się od swetra, który
jest już na nic. są też tacy, co do końca nie mogą uwierzyć,
że idą. wszystko wokół na miejscu, te same obrazy, a oni
odchodzą poruszając tylko żywych. takim być nie chcę,
ani upartym, że jeszcze nie teraz, skoro to już będzie.



https://truml.com


print