Magat


A dwa.


Oczywiście, że przetrwam
Jeżeli coś umiem to właśnie to
Pewnie będę szczęśliwa
I będę tańczyć w lesie
I zapomnę 
O tym co mogło
a nie było
I o tym co było
a nie powinno
Będę obserwować ptaki w kluczu
I patrzeć na księżyc
szeroko otwartymi oczami
I będę się śmiać
Boże jak ja się będę śmiać
I tylko czasem kiedy nieopatrznie dotknę
nieodpowiedniej struny
Będę stawać w miejscu
nie mogąc oddychać
Tylko na kilka chwil
Te momenty będą jak krople wylane na posadzkę
które oddaje się przodkom.
Ja je oddaję nam
Tym które poległy zanim się stały



https://truml.com


print