bosonoga - Gabriela Bartnicka


drabble ( Drużyna)


Pistacja wśród swojaków od zawsze miała świętą rację.
Niezbyt błyskotliwa, ale z charakterem, potrafiła zapanować nad ciemnym podwórkiem.
Podawała na tacy to, co ferajna najbardziej lubiła - podkreślała jej wyjątkowość.
I to, że jako wybrańcy narodów nie mogą
padać na kolana - chyba, że przed Ojcem. Broń Boże przed wykształciuchami!
 
Szczodrze wrzucała monety do czapek czekających na srebrniki.
Była sprytna - liczyła na dozgonną wdzięczność. Co prawda,
dochodziły do niej głosy, że sympatycy z dolnej części podwórka
sporo wydają na wódę. Ale przecież tacy podchmieleni na ogół
nie mają wątpliwości – rozważała.
Uwielbiała zabawę, którą zarażała wszystkich wiernych kumpli.
Była to gra - „polowanie na czarownice”.



https://truml.com


print