Florian Konrad


Postmortemia


niektóre słowa wyrastają późną nocą
z łodyg kwiatów ze spieczonych źródeł
przeciskają się pomiędzy suchymi wersami modlitw
 
smakują jak wargi dziewczynki która być może 
uparła się żyć w domku dla lalek
psiej budzie
 
pulsują słowa- maligny słowa - herbaria 
w których zgromadzono wszystkie rodzaje 
gwiazd popiołów i pleśni
mają zbyt mało tlenu
 
znam ich krzywe nadpalone nazwy
rozumiem drżenie bunt
 
czasami pojawiają na twojej skórze
dotykam, zlizuję
dławię się nimi
 
po oderwaniu pierwszej sylaby 
plastikowy dach runie


2010/ 2015



https://truml.com


print