Sztelak Marcin


Chłopaki apokalipsy



Alfa i omega porzucone za kanapą,
tuż obok pudełka po pizzy i zapomnianych
kapsli – najtańsze piwo w okolicy.
 
A w telewizji wytarta symbolika stajenki
oraz wzruszenia na widok sierotek na mrozie.
Szczególnie tych ponad czterdziestoletnich.
 
Trywialnie zasypiamy tuż przed pasterką,
z gorzkim posmakiem opłatka na języku.
Niespełnione życzenia robią za poduszkę,
 
nadchodzi czas noworocznych postanowień.
Z góry skazanych na porażkę, jeszcze petardy
i szampan, koniecznie na dworze.
 
Później już tylko oczekiwanie na zagładę
– jak corocznie.



https://truml.com


print