Aleksander Osiński


Sztuka wyzwolona


Z wszystkich dyscyplin, poezja
okazała się najmocniej przypisana
do generacji, a więc pierwsze
słowo: mama albo tata, lub może
gaga. Bez bohaterskich zrywów,
 
tylko szarpanie parcianego misia
i trzy szklane guziki, żeby zajrzeć
w przyszłość. Pod koniec biegu
jest wciąż aktualna,
 
chociaż sens spisywania ma tylko
akt skruchy w ciągu narodzin  i sztuka
budowania murów bez zaprawy,
z czasem zmieniona
w skręcanie prefabrykatów,
 
kiedy brakuje niewolników skłonnych
do układania długich poematów o chlebie.



https://truml.com


print