rafa grabiec


spacer po miodzie


przydrożne lampy jak policjanci
późną nocą prosto w źrenice

nie ma miłości
w paczce papierosów
wszyscy spłoniemy

nie ma bezpieczeństwa
w bramach w parkach
pod pierzyną nocy chłopcy i kobiety-butelki

prosimy o tabletki w kolejce do apteki
lekarstwo na życie
spożywcza wymiana walut

nie ma miłości
na plaży o zachodzie młodości

nie ma czystości w małżeństwie
jest alejka w którą wchodzimy
jesienią się liście

zamiast skóry krzyżowanie relacji
ojciec córka

w miejscu serca mam szufladę
gdzie noszę cmentarzysko marzeń



https://truml.com


print