Nikt_Istotny


***(Wydłubuję się z siebie)


Wydłubuję się z siebie
W powolnej rytmice
Zgaduję jaki kształt 
Posiada moje serce
 
Wzdycham po swojemu
Jak przeciągnięty dźwięk
Bym brzmiała dłużej
Aby wpełznąć głębiej
 
Sen
 
Po tej drugiej zwrotce
Sen przygniata mi głowę
Nie potrafię się unieść
Wyzwolić ołowianego ciała 
 
Dłońmi gładzę ściany
Wymacując nierówności
Odpychająca śliskość
Smakuje jak twoje dłonie
 
Szarpnięcie
 
Wiązki światła jak igły
Wkuwają się w oczy
Milczą domknięte drzwi
Wszystko na swoim miejscu
 
Równam spocony oddech
Głaszczę martwe struny
Wolno rozluźniając mięśnie
Wpadam z światła w ciszę



https://truml.com


print