Stary Wujek


Artysta i Odbiorca


Artysta, niezależnie w jakiej dziedzinie sztuki, który chce być ciągle popularny, powinien być człowiekiem samotnym. Jest to tak samo ważna sprawa jak to, że nigdy nie powinien zdradzać swojego warsztatu, któremu zawdzięcza swoją sławę.
 
I o ile ta druga sprawa wydaje się oczywista, bo przecież iluzjonista nie powinien pokazywać w jaki sposób oszukuje, że czujemy się oczarowani, malarz jakich używa farb i jakie stosuje pociągnięcia pędzlem, a pisarz skąd bierze pomysły na niesamowite książki, o tyle pierwsza sprawa już nie jest taka jasna. Bo dlaczego ma być człowiekiem samotnym?
 
Każdy artysta jest zwykłym człowiekiem, który kreuje niezwykłe i interesujące rzeczy, sprawiając, że ubarwiają i wzbogacają nasz świat oraz nadają mu tajemniczości. Kiedy jesteśmy pod wpływem sztuki, zastanawiamy się niekiedy, kim jest jej twórca. Jakie ma doświadczenie życiowe, że potrafi wpłynąć lub wywołać w nas silne emocje. Zachwyt nad dziełem przechodzi na zainteresowanie człowiekiem, który go stworzył.
 
A przecież z każdym twórcą można nawiązać kontakt. Nie stanowi większego problemu znalezienie się w jego towarzystwie, przyjrzenie się mu czy porozmawianie. Kiedy twórca mocno dba o swój wizerunek, to zacznie zachwycać również samym sobą, nie tylko swoim dziełem. Ludzie zaczną mówić o nim pozytywnie. Będą mu zazdrościć jego życia i naśladować...
 
I tutaj właśnie na scenę wchodzi samotność. Tylko ona zagwarantuje, że "człowiecza zwykłość" artysty będzie zazdrośnie pilnowana i prawdopodobnie nigdy nie ujrzy światła dziennego i wyjdzie przed stworzone przez niego dzieło.
 
Czyli artysta nie powinien zdradzać swojego warsztatu, ani tym, kim jest w życiu prywatnym.
 
Ale moim zdaniem również, nie ma nic złego w posiadaniu rodziny i niewielkiej grupki znajomych, którzy mogą być wielką inspiracją dla każdego człowieka, nie tylko artysty.
 
Często myślimy o artystach jak o ludziach niezwykłych. I bardzo dobrze. Bo tak jest, kiedy patrzymy na nich poprzez ich dzieła. Ale są również tak samo jak my, zwykłymi ludźmi o podobnych zachowaniach i słabościach. Mówiąc o ich słabościach, nie jest moim celem ukazywanie ich wszystkich jako nieudaczników, ale prawdą jest, że niektórzy wręcz nie radzą sobie z życiem i osiągniętą sławą, która ich przerasta. Porzuciwszy spokojne życie, wśród rodziny i znajomych, zaczęli się otaczać nieodpowiednimi ludźmi, fałszywymi pochlebcami, którzy ciągną ich na dno życia osobistego i artystycznego.
 
Niekiedy zmieniamy odbiór dzieł słynnych artystów, po tym gdy docierają do nas informacje na temat ich nieobyczajnych zachowań oraz szczegółów życia prywatnego. Niektóre są nie do zaakceptowania i mocno odbiegają od przyjętych przez nas norm. Rozczarowanie osobą artysty może doprowadzić do tego, że jego dzieła przestają mieć dla nas tą samą wartość, jaką miały przed poznaniem jego życia osobistego.
 
A cóż może myśleć sam artysta, kiedy zdaje sobie sprawę, że jego życie przytłacza go uniemożliwiając dalszą pracę twórczą?
 
Ale są też i silne osobowości, które na pewno każdy z Was zna i docenia. Silna osobowość, czy człowiek dbający o swój wizerunek, otoczony barierą tajemniczości, której nie jesteśmy w stanie ominąć i poznać skrywanych za nią słabości?
 
Są ludzie, którzy uwielbiają takie brudne historie. Zawistnie pragną by znanemu... każdemu! człowiekowi coś się stało. Chcą znać dokładnie życie innych ludzi i cieszyć się z każdego ich niepowodzenia. Wówczas te hieny mają o czym rozmawiać podczas wspólnych spotkań. Dyskutują, popluwają, łypią gałami na siebie, wyginają dziwnie usta, ocierają pod stołem  swoje niedomyte nogi jedna o drugą. Ale rozmowa się pięknie toczy...  Żerujące pasożyty są wówczas zadowolone.  Ilu tych osobników jest na świecie? Większość? Może wszyscy? Czy to są jeszcze ludzie? A jeżeli każdy tak robi, to nie jest to w sumie problem tylko norma!
 
 
Ale odbiegłem od tematu....
Jeżeli jesteśmy zachwyceni sztuką, nie ma znaczenia kim są ludzie, którzy ją tworzą.

www.facebook.com/starywujek000 



https://truml.com


print