Petroniusz


Zagubione serca


Zamknij mnie w swojej dłoni.
Otocz jasną ciemnością,
w której nie trwoży się serce.
Rozpal niewidzialny płomień,
niech pulsuje namiętnością.
 
W tobie chcę ukryć się przed światem.
Może mam nieczyste sumienie.
Może uwiera mnie los.
Ciebie nazwę imieniem róży.
 
Nie chcieli powiedzieć prorocy,
bo nie wierzyli, że między
niebem a ziemią truchleją
serca zgubione.
 
Nie nauczali też kaznodzieje,
bo bali się budzić uśpione
morza i oceany.



https://truml.com


print