Petroniusz


Okaleczone dusze


Okaleczone dusze tułają się
między zmęczonymi blokami,
które dławiąc się w niemocy
piszą pamiętniki.
 
Kamienne twarze kryją rozgoryczenie,
a zwiotczałe ciała tęsknią za pustynią,
na której życie jest tylko złudzeniem.
 
Po omacku, drogami bez drogowskazów
wędrują do bezimiennego portu.
Nikt nie wie, czy on istnieje i
nikt nie pyta, czy ból mylonych dróg
nie jest daremny.
 
Tak dużo okaleczonych dusz
miota się w bezładzie, że każdą
z nich można nazwać religią.



https://truml.com


print