Roman


obietnice


Ty jedna możesz obiecać mi wszystko
także to czego nie spełnisz nigdy
Ty jedna mimo to  jesteś czysta
kiedy dotykasz swą myślą

kiedy fantazją zza firan
wabisz jakoby spojrzeniem
 i z uśmiechem chwytasz za serce
lekkim muśnieniem westchnienia
a
kiedy drżysz w rozkoszy przymykając oczy
spijam snów twoje krople
brodząc w szczęścia bezkres

zamykam cię w dłoni
by chronić Twój obraz
by  mi przez palce
nie wyciekł



https://truml.com


print