Petroniusz


Zamknięte drzwi


Nauczyłem się odwracać plecami
od wspomnień katujących moje ciało
jak rózgi żelazne, pamiętające
jeszcze smak krwi Galilejczyka.
 
Od lęków, które rozrosły się
na czarnoziemach w godzinach,
gdy nawet serce swoim biciem
nie chciało wymawiać mojego imienia.
 
Nauczyłem się zamykać drzwi.
Klucz w zamku przekręcam
dwukrotnie, aby żadna stara
rana nie mogła się odnowić.
 
Cienie osób znanych ze szkolnej ławki,
ciemne dni zapisane w podręczniku
od historii czy słowa wypowiedziane
wtedy, gdy twój język stał się
mieczem przenikającym dusze.
 
Przez zamknięte drzwi nie przelatuje
już iskra pamięci.



https://truml.com


print