Ata


*bezsen*


mój sen rwie się z przebudzeń
przy braku powietrza łatwiej zamienić
powieki w skrzydła co lgną do światła

potem trzepotanie z boku na bok
rachityczny taniec o wolność
bezmyśl regenerację w nieustannym wrażeniu

że świty umierają za wcześnie i są odnawiane
już nie tym
wabiącym światłem



https://truml.com


print