Yaro


zakochać się raz


nie obchodzi mnie nic
wpatrzona w niebo 
skrzydlata miłość biały puch
na szczycie góry prostuje ramiona
ona wtulona okryta płaszczem
 
kocham jej włosy
w powietrzu zapach siana 
pachnie latem rumiankiem z rana
 
razem idziemy zakochani w korowodzie
bez obietnic i tajemnic przed światem
 
myśli spokojne łagodne spojrzenia 
na uśmiech wymienne jak butelki



https://truml.com


print