Nevly


koleszko na wpół znamienity


kiedy nie umiesz na własne oczy
powiedzieć lubię poezję
wtedy zapomnij o tym co widziałeś
bo słowa są przecież takie

pretensjonalnie sztuczne
gdy szukasz przedwiośni
a pisać w końcu każdy może
ze skrzydeł odkąd spadły pióra
nie wszyscy jesteśmy w czterech ścianach

ironia czy wiersz sam odpowiedz
ja jestem tylko na chwilę
jednak na kilka ziaren pozostanę bez dni
na których zamyka się wieko

a ty?

czy potrafisz być jak nie piszę
analfabeto uczuć wyssany z ciążeń ziemi
taki kupiony bez konieczności
w promocji na plastikowe worki

ot
cala opatrzność przychylonych powiek
kilka wersów
którym nie mówi się po imieniu
napisanych gęsim piórem ale po co
monument myśli wyciętych z obłoków
kiedy życie to cud

tak właśnie zaczyna się obłęd



https://truml.com


print