Nevly


ostatni początek


jeśli wyda mnie szept ust
błogostanem języka
odgadniesz że niebo nie smuci się burzą
dowiesz się o wiele więcej
o tym że to na co czekam jest ukryte w tobie
o domu na skale który możemy zbudować
i ogrodzie pełnym naszego boga

dalej będzie już tylko dojrzewanie
w sadzie najedzonym owocami
rozkwitną marzenia pełne znaków na słońcu
bez ulewy w oczach
i bez chwastów pomiędzy dłońmi
spróbujemy jeszcze raz



https://truml.com


print