Petroniusz


Łąka


Ostrożnymi krokami niepewności stąpamy po zielonej łące okrytej gęstą mgłą zagadki

Wokół nas roznosi się zapach kwiatów pokusy

A w uszach rozbrzmiewa symfonia natury

Nad nami zachmurzone niebo gniewu żądne sprawiedliwości za nasze odejścia

Mimo to labirynt zatracenia tętni życiem

Szyderczy uśmiech królów uwiódł ludzkie twarze

Czarne kule śmierci stały się symbolem nikłej władzy

Strach na zawsze rozstroił spokojne bicie niewinnych serc

A my ostrożnymi krokami niepewności stąpamy po zielonej łące okrytej gęstą mgłą zagadki



https://truml.com


print