biedroneczka2


na posłaniu z poezji


wieczór noc czule głaszcze po włosach
twarz obsypuje pocałunkami
garść skrytych pragnień wyjął spod klosza
najwyższa pora szczęściem nakarmić

w zamian obdarzą szczególnym blaskiem
rozświetlą oczy - uśmiech na twarzy
i czar rozsypią pod dłoni daszkiem
znajdą prywatny przytulny azyl

aby wybrzmieć w ulotnych dźwiękach
w barwach akordów duszom pokrewnych
od stóp po głowę płynie piosenka
jacy są oni dzisiaj obłędni



https://truml.com


print