Teresa Tomys


czarnoksiężnik poezji



czarnoksiężnik poezji
                              /dla Gitty/
 
w szarej nieoświetlonej sali
stoliczek aromat kawy
twoje tomiki i kwiaty
 
w ciemnościach kilka osób
kwartet  co za głośno grał
a potem ty muzo
 
z uśmiechem ciepłym słowem
karmiłaś poezją
przenosząc w nieznany  świat
 
jak Vincet pokazałaś
co w sercu nosisz
ptakom podobna
 
6.II.2015



https://truml.com


print