Kazimierz Sakowicz


jeszcze przed chwilą


jeszcze przed chwilą oddychał
mówił nieskładnie
miał jakieś zwidy
słyszał bicie dzwonów
szukał oparcia
był niewidoczny w ciele
wpatrzony w sufit
czekał na gości z dalekiej przeszłości
cytował biblię
i wreszcie przestał wadzić się z sobą
zamilkł w bezruchu
odszedł
a jeszcze przed chwilą oddychał
 


2011-10-31



https://truml.com


print