Yaro


już już pusz pusz


już czas 
brakuje na ziemi nieba
odliczam minuty
 tabletki jak chwile muszę je wziąć
 
minęły piękne dni 
teraz wspomnienia zamienia wiatr
szelestem liści
 szeptem motyli
wycieram nos łzy jak noc  są po prostu 
 
mam w sobie wiarę 
i zero grosza co zieleni w oku 
zero kasy przy dupie
 
idę macham  rękami
nic  wam nie dam

wolność trzymam pod pachami 



https://truml.com


print