withinaplayhouse


wsiądź do autobusu


zawiesił ją
w pustce

zostawił
rozczochraną
w dresie
pomiętą
emocjonalnie

nie wiedział
jak wrócić
czy w ogóle
wrócić
 
siedziała w ciemnym pokoju
spowita muzyką
i
czymś jeszcze
lodowate powietrze
dusiło ją
od środka
rozciągało płuca
i łaskotało
ale ona
nie miała ochoty się śmiać
była smutna

czy to coś złego
czy ona była zła  

autobusy przecież
jeżdżą w obie strony
tym bardziej
w tak dużym mieście
mógł wsiąść w 501
po trzydziestu
minutach
szesnastu
przystankach
przytuliłby ją

a ona może
nawet
miałaby siłę
i chęć
żeby się uśmiechnąć



https://truml.com


print