sam53


jednym słowem


Ktoś bielą sypnął śnieżna zamieć
w zimowym transie wiatr zacina
zbudziłem myśli pijąc kawę
w jej aromacie cię zatrzymam

w jej słodkim smaku w pocałunkach
które zostawiasz mi codziennie
w niedokończonych wszystkich jutrach
śnie niewyśnionym jeszcze we mnie  

ty jedna wyjmiesz go spod powiek
bo już w nim jesteś tak jak zima
zatrzymam ciebie pierwszym słowem
miłość tym samym się zaczyna



https://truml.com


print