Sztelak Marcin


Oderwania



                        ***
Wszystkie cyfry jakie znam na przydrożnych
słupkach. Marsz!
                        ***
Róża powinna mieć kolce, kropla krwi
jak rosa, ale wargi wyschnięte na wiór.
                        ***
Słońce, chce się pić. Bez względu
na konsekwencje.
                        ***
Za kolejnym zakrętem znajdźmy przystań.
Cichą, z brakiem westchnień.
                        ***
Dziwne, nie boli tak bardzo jak myślę,
jednak żal. Ponadto spierzchnięta skóra,
ta na której zapisuję wiersze.
                        ***
W ostatecznym rozrachunku wszystko,
bo przecież śmierć, życie
i inne.



https://truml.com


print