Kilua


Dwie rany


Ojciec wyrzucił z domu talerz
Talerz był biały, a to był poniedziałek
Potem wyrzucił okna drzwi i dwa ostatnie krzesła
Wieczorem przyszedł Witek Wiatr i zabrał
to co zostało
Miłość i nienawiść..
Co z jednego się cieszę nad drugim kaleczę
A na drugi dzień widziałem go jak szedł
Trzymał je za ręce obie jak siostry
Co jedna cieszy a druga kaleczy



https://truml.com


print