Jola Rawska (lilly)


Zabawa w chowanego (sonet)


pośród zieleni drzew rozpromienionych
- na twarzach zmarszczki dopiero poczęte -
dziesięć lat temu jurni i bezbronni
- a w oczach naszych słońca wniebowzięte -
 
odchodzisz jednak by pewnego lata
zjawić się nocą na spacerze wonnym
słowa wymówić  - powaga je splata -
zniknąć gdy zegar północ w dali dzwoni
 
w pamięci błądzę przeszukuję bramy
przeszłość tasuję jak karty bezładne
walczę ze śniegiem ze śmiechem lub łzami
- powraca wiosna i lecą żurawie -
 
jesteś czy nie ma cię - miłości chciwi
sami nie wiemy którzyśmy prawdziwi



https://truml.com


print