RENATA


przegląd prasy


są dni gdy nie ma nikogo 
są dni gdy liczba osób nieograniczona


lubię być opleciny ciałem kobiety
może może już nastał czas żeby pamięć uwolnić

to było jak pierwsza komunia
siedemnastoletni  Herkules został posłany 
po wódę na melinę ferajna czekała a on 
utopił się między udami starej pizdy 
w oczach nie miał siły rozdziały zamykały się
i otwierały  oślepł na powab otwarł się na sex

i przyszedł czas polowania na żonę
upolował anorektyczkę bez cycków 
płaską jak decha dała mu trójkę 
dzieciaków i rozpaczliwy brak seksu 
próbuję być jak hero ratować nasz świat
powiedziała spierdalaj nie będę ci dawać 
dupy na zawołanie grzała go wóda i 
odkupił wolność podpisem cyrografu 

będę żył jak chcę zaliczał kolejną dupę 
będę ruchał kobiety niczym bezpański pies 
mój diabeł stróż każe wyjśc na zewnątrz
obwąchiwać cudze tyłki zaliczać kolejne łóżka 

wolność smakuje  dziczyzną nieokiełznaniem
wiecznym tańcem i wybieraniem ręce szybkie 
do obmacywania damskich kształtów a może ty 
zbaw mnie zbaw na jedną noc to nie miłość 
to seks i orgazm jak odlot w kosmos przeżyj 
ty i ja ja szanuję kobiety więc daj mi daj 
ale czy masz ciasną przytulę się do twoich piersi 
muszą być wielkie a ty pulchna  w nagrodę 
za byłą  która nic nie miała obłapiam ciała
kobiet bezimiennych z szacunkiem jakiego uczyła
stara wiara więc życie to bal to wielki 
teatr uczta platona i wyżerka i w salcesonach 
i baleronach szyneczkach i polendwiczkach 
zakocham się nie chcę nic więcej od ciebie 
mała daj mi kawałek swojego ciała polizać 
possać i pomiętosić a teraz ty lalko 
wisząca między przestrzenią a cieni krajobrazem

sprubuj być ze mną pokochaj mnie 
będziemy razem 
wysuwam język ku pierwszym taktom 
mówisz że jestem klaunem 
zatykam uszy 
odchodzisz w cień 
chciałem się zmienić kochałem cię
teraz znów będę jak dziki pies 
ruchać je wszystkie po nocy kres
a dla spotęgowania wrażeń w większych ilościach na raz



https://truml.com


print