waska


Spotkanie


W niedzielny poranek,
zaraz po tym,
jak Szpilka sprał Adamka
wyszedłem z psami na spacer.
Od razu natknąłem się
na uroczego młodzieńca,
od którego z dwóch metrów
biło wódą.

Ale,ale panie!
- zagaił -
przecież to są Yorki!
Moja mama ma dwa takie...
A pan wie ile to trzeba strzyc?

Ano trzeba
- odpowiedziałem uprzejmie-
inaczej łatwo je pomylić z ręcznikiem
albo wycieraczką.

Gdy skręciłem za blok
 usłyszałem ryk odbijający się
od elewacji budynków:
YORKI SĄ THE BEST!



https://truml.com


print