felix077


Marzenie jaźni


Marzę by zassać tabletkę
odejść na chwilę odejść na zawszę

Zmysłowym smakiem ukołysany
układ krążenia powoli zdrętwieje

Dłoń stopa poblednie zmrożona
ukąszona chemicznym związkiem 

Oddech w płucach wytraci prędkość
przerażony krokami śmierci 

Tak marzę by w końcu zgasić płomień
zgasić ból trawiący moją jaźń



https://truml.com


print