Yaro


w mroku depresji


nawet gdy promienie słońca 
nie rozproszą mroku serca
miłość tonie wyciąga małe dłonie
w oczach niesie smutek i zmartwienie
 
ciągle brakuje dobrych słów
na pocieszenie noc głodna 
szczęście to oddech płytki
szloch z rana we łzach głowa
 
idę dalej bo co 
nie ma odpowiedzi nie ma leku
dręczy mnie czarna zmora
schodzę do podziemia
nie ma mnie dla nikogo nawet dla siebie
 
odrobina radości to dom pełen gości
wyciągnij podaj pomocną dłoń 
widzę mrok i kawałek drogi 
za zakrętem kończy się gra jest noc
w mojej głowie



https://truml.com


print