Piotr Konczak


Pierwsze i ostatnie


 
nikt nie może być samotny w "Samotni"
mówiłaś nad drewnianym stołem
zaklinając kubki herbaty
aby były ostatnią deską ratunku

nie tak dawno pierwsze spotkanie
pierwsze nieśmiałe dotyki
niby przypadkowe muśnięcia
które zakwitły pierwszym pocałunkiem

a dziś spowszedniałe uczucia
gesty które stały się rytuałami
i pamięć że pod łatami słów
zieją dziury wypalone zdradą

odejdźmy stąd póki możemy
bez skalania tego miejsca
niech każde może tu wrócić
wspominać pierwsze i ostatnie



https://truml.com


print