Nevly


od kiedy zawaliło się niebo


opowiadasz mi bajki o biegunie polarnym
i znów się rozchwiałem
globalnie boję się sam spać
w burzowych chmurach
jesteś dla mnie
wciąż alicją w krainie czarów

królowo śniegu
sześciomiesięczna noc
to tylko nieskończona część tego wątku
wypatrywałem cię
przepełniony polarną tęczą

teraz
rzewnie wspominam okruch który wbiłaś mi w oko

tak to ja...

kaj
rozchichotały się lodowce



https://truml.com


print