przemubik


biegnę leżę


we śnie biegnę
na jawie leżę
na wpół prawdziwie
w nic już nie wierzę
jutra lepszego
auta nowego
kobiety w groszki
na wieczór proszki
tak poplątany
i niekochany
uderzam w ścianę
otwieram bramę
chociaż szeroka
to jej nie spotkam
tonę za życia
bez picia
choć woda słodka
 
zacznę od nowa
...na jawie biegnę
...we śnie leżę
 
lecz nadal w nic już nie wierzę...



https://truml.com


print