Bazyliszek


jemu van było


tak gwieździste niebo maluje
nam wspomnienia i przyszłości
 
nikt nie pyta o biel
ukrytą w chińskiej porcelanie
 
czy smutek w twoim błękicie
jakbyś rozlał wszystkie farby
 
aż po dalekie horyzonty
lecz jak z nich stworzyć słowa
 
których nikt nie słucha
szeptane w cieniu amsterdamskich kanałów
 
lecz te ponadziemskie kolory
gdy wstyd chowałeś wśród słoneczników
 
ucho to tylko legenda
wymyślona samotnością
 
bo wiesz gwieździste niebo
twym pędzlem malowane
 
a czy oni otwierają oczy
na twe piękno nie wiem
 
to tak jakbym wsiadł w nie ten tramwaj
marząc o tamtym przystanku



https://truml.com


print