Yaro


powrót do korzeni


w świadomości
gdzieś na dnie
tli iskra pierwotnego człowieka

uśpieni rzeczywistością toniemy

gdzie duchy przyrody
gdzie demony i zmory

idziemy w złym kierunku
bezduszni bezszelestni

trzepotem motyla rozświetlony mrok
promykiem w umyśle iskrzą słowa otuchy

otwarty na innych słucham głosu serca
jak aureola nad głową wysoko
w promieniach w oku



https://truml.com


print