Dorota


chcę


gdybym mogła (warto spróbować)
wzbić się w niebo z góry kontemplować 
tę anielskość nie oddadzą słowa
niebiańskiego widoku a mowa
 
nie ma szansy przez chmury się przebić
one miękki aksamit w zanadrzu
chodź więc do nas jest pięknie i patrz tu
księżyc zerka miłośnie na ciebie
 
posłuchałam nad ranem najwcześniej
moje chęci zmieniłam na złote
chcę bo czasu nie będę mieć potem
teraz lecę nieważne że we śnie



Dorota



https://truml.com


print