Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny


Latarnik


gdy spotkałam rozmiłowanego w literach
przypływ wyrzucił na brzeg dwa bursztyny 
 
mamił nimi jak lustrami
w których odbijaliśmy się 
przez sto
dwieście
a może trzysta tysięcy lat
 
wtulałam się naiwnie
a ruchome piaski
dawały lekcje stopom
 
kiedy zamknął  się
skąpiąc światła
obwiniałam księżyc
pęczniejący w kolejnych kieliszkach wódki
 
powiadają że osiadł w latarni morskiej 
i rozmawia z mewami
 
czasem  któraś z nich
zastuka dziobem w szybę
za którą wciąż mieszkam



https://truml.com


print