Michał Wodecki


który jeszcze raz


mężczyzna który otwarł oczy przez chwilę
był  potrójny  na łódce i bez psa
 
kobieta w zielonej sukience której na ramieniu
usiadł egzotyczny motyl  ma zaczarowane
oczy przez błękit morza i pływające w nim
diamentowe kropeczki  słońca 
i  jest nie czuła na ciężar skrzydeł
 
słońce które dotknęło śpiącej głowy psa
zdumione jego realnością  przygasło
 
mężczyzna który  zgubił drogę do domu
przystaje na rynku gdzie młody i zdolny
farbami w sprayu  maluje  dostojny
zachód słońca 
 
skubany
tekturowe słońce toczy prawdziwy blask
 



https://truml.com


print